Wszystkie moje krzesła

Tak się złożyło, że mam obecnie w domu dużo krzeseł na różnym etapie odnawiania. Bo krzesła jakoś wyjątkowo mnie lubią i do mnie lgną 😄. Zrobiła się z tego całkiem ładna kolekcja.


Mam więc piękne porównanie różnych stylów i epok. Nie ma tu nowych krzesełek, ale są takie które mają zaledwie 😉 40 lat i takie, które przekroczyły już setkę. Są secesyjne, gięte, modernistyczne, z litego drewna, z bambusa i fornirowane. Wszystkie mi się podobają choć każde jest inne i do innego wnętrza. 


I tak, patrząc od lewej mamy:

  1. Przedwojenne krzesło gięte z fabryki "Wiedeń" z pięknymi tłoczeniami na siedzisku i oparciu, już po renowacji. Krzesło powstało w okresie międzywojennym, ma więc około 90 lat. 

  2. Bardzo popularny patyczak. Ten mój ma zachowaną etykietę więc wiem, że został wyprodukowany przez Starachowickie Zakłady Drzewne "Paged". To typ A 5910 projektu Mariana Grabińskiego. Mój egzemplarz to trochę nowsza wersja.

  3. Trzecie krzesełko zostało wydobyte z kontenera na odpady budowlane. Długo się zastanawiałam czy to oryginalny stary mebel czy może nowszy, stylizowany. Skłaniam się ku oryginałowi (pod przetartą tapicerką nie widać gąbki) choć bardziej pewna będę, gdy już się za nie zabiorę i trochę je wybebeszę. Mebel z mosiężnymi okuciami i geometryczną inkrustacją. 

  4. Krzesło projektu M. Zielińskiego typ 200/100B z lat 60-tych. Niedawno o nim pisałam.

  5. Nieco inny "hałas". Ten model A5908 jest również przypisywany Rajmundowi Hałasowi. Jest bardzo podobny do typu 200-190, ale pod siedziskiem są dwie płozy, a nie jedna. Ten konkretny egzemplarz należy do mojej koleżanki  Małgosi i obecnie jest w trakcie renowacji. Na pewno będzie o nim osobny artykuł.

  6. Szóste z kolei krzesełko jest niezwykle ciekawe i już nie mogę się doczekać jego renowacji. To secesyjne krzesło bambusowe - przełom XIX i XX wieku. Podobne krzesełka znajdowałam w różnych serwisach ofertowych, ale zazwyczaj już po wcześniejszej ingerencji. Do mnie trafiło mocno styrane, ale w stanie oryginalnym, łącznie z tapicerką ze śmiesznymi pomponikami. 

  7. To również praca w trakcie. Na jednym z egzemplarzy (są dwa) została resztka etykiety, niestety mało czytelna. Bardzo popularne powojenne krzesło gięte model 788 było produkowane  w Radomsku. Jest bardzo podobne do mojego krzesełka, jednak to moje ma cztery szczebelki w oparciu, a nie pięć. Datuję je na lata 50-te lub 60-te.

  8. Ostatnie z krzesełek na zdjęciu, również znalezione w śmietniku, zidentyfikowałam jako wyrób włoskiej fabryki LaSedia typ 186, który jest produkowane do czasów dzisiejszych. 

To nie wszystkie z moich krzesełek. Na zdjęciu zabrakło krzesła Małgosi z toczonymi nogami i krzesła, które odnowiłam dla dziecka.

Czy, któreś z nich szczególnie Wam przypadło do gustu?

Komentarze