Krzesła JAR

 To kolejne kultowe krzesła, po projektach Hałasa i Zielińskiego, które trafiły w moje ręce.Wśród znajomych poszła fama, że odnawiam starocie i Piotr zadzwonił do mnie, czy nie odnowiłabym dla niego dwóch krzeseł.



Na pierwszy rzut oka, choć zużyte, wydawały się w solidnym stanie. Po oględzinach okazały się być chwiejne, a po lekkim uderzeniu gumowym młotkiem rozpadły się na wiele części. Konieczne było klejenie.

Ze starymi meblami tak już bywa, że zawsze czeka nas jakaś niespodzianka, z którą trzeba się uporać. W tym przypadku chodziło o kolor drewna. Krzesła trafiły do mnie z oryginalną czerwoną tapicerką ze sztywnej, sztucznej tkaniny. Były użytkowane przez wiele lat, wielokrotnie czyszczone i prane, a tkanina farbowała. Drewno w miejscach, które dotykały do materiału, przybrało czerwonawy kolor, a barwnik wniknął dość głęboko. 



Nie chciałam zeszlifowywać tak głęboko drewna, żeby mebel nie stracił oryginalnej formy, zastosowałam więc bejcę w kolorze teak. Zarówno ten gatunek drewna, jak i wybarwianie na taki właśnie kolor, było częste w meblach modernistycznych, więc mój wybór wpasował się w ten styl.



Dokładne wyszlifowanie, ciepła barwa drewna i piękna, nowa tkanina obiciowa - to wszystko sprawiło, że efekt końcowy naprawdę mi się podoba. Piotrowi też. :)

Komentarze